To był trudny rok dla Grupy Lotos

Rok 2020 był trudny dla wielu dziedzin gospodarki, w tym dla branży energetycznej. Naturalnym skutkiem spadku mobilności społecznej było zmniejszenie zużycia paliw. Pomimo tego, rafineria Grupy Lotos nie zwolniła szczególnie tempa i przerobiła w ubiegłym roku 10,2 mln ton ropy i wyprodukowała 11 mln ton produktów.

Lotos podał, że pomimo pandemii, która skutkowała najtrudniejszymi od wielu lat warunkami prowadzenia działalności, gdański koncern zamknął rok z mocnymi (+35 proc.) przepływami pieniężnymi z działalności operacyjnej, niższymi (-22 proc.) kosztami operacyjnymi i większą (+7) siecią stacji paliw. Jednocześnie spółka przez cały rok włączała się w akcje pomocowe związane z COVID-19.

Na krajowym rynku zanotowano spadki konsumpcji benzyn (-8,5 proc.), oleju napędowego (-1,6 proc.), lekkiego oleju opałowego (-8 proc.) i paliwa lotniczego (-57,6 proc.). Poziom cracków na produkty naftowe w 2020 roku znacznie obniżył się w porównaniu do końca 2019 roku. Największe problemy miała branża lotnicza, co przełożyło się na duża presję cenową dla głównego produktu gdańskiej rafinerii, jakim był olej napędowy (marże dla diesla były na najniższym poziomie w ciągu ostatnich 15 lat).

Z uwagi na warunki specyficznego 2020 r. rafineria Lotosu została także poddana optymalizacji w celu dostosowania uzysków do dynamicznej sytuacji rynkowej. Spółka ograniczyła produkcję paliwa lotniczego i jednocześnie maksymalizowała produkcję asfaltów, które charakteryzowały się relatywnie wysokimi cenami rynkowymi.

Dodatkowo, nadmorska lokalizacja rafinerii sprzyjała wykorzystywaniu okazji rynkowych, m.in. sprzedaży atrakcyjnie notowanej benzyny surowej w eksporcie morskim.

Grupa Kapitałowa Lotos prowadzi działalność poszukiwawczo-wydobywczą na terenie Polski, Norwegii i Litwy. W ubiegłym roku pomyślnie przeprowadzono rekonstrukcję 8 odwiertów na złożu B3. Na koniec 2020 roku, spółka Lotos Norge była udziałowcem 28 koncesji na poszukiwanie, rozpoznanie i wydobycie złóż węglowodorów na Norweskim Szelfie Kontynentalnym.
 
W 2020 roku rafineria Lotosu niemal w pełni (96,8 proc.) wykorzystała swoje nominalne moce wytwórcze, przerabiając 10,2 mln ton ropy, podczas gdy większość zakładów w Europie było zmuszonych ograniczać działalność w związku z pandemią. W ubiegłym roku spółka wyprodukowała 11 mln ton produktów. Główny udział w strukturze produkcji miał olej napędowy (52 proc.) – wyprodukowano go 5,8 mln ton, czyli o 5,5 proc. więcej niż w poprzednim roku.

Na koniec 2020 roku w sieci stacji paliw Lotos funkcjonowało 513 obiektów (+7 r/r), w tym 23 Miejsca Obsługi Podróżnych (+2 r/r), tj. stacje przyautostradowe z bogatą ofertą pozapaliwową.

W planach Lotosu, w odpowiedzi na zmieniające się otoczenie biznesowe i trendy rynkowe, jest projekt budowy wielkoskalowej instalacji do produkcji wodoru – projekt Green H2. Ponadto Lotos rozwija analitycznie Projekt HBO (Hydrokrakingowy Blok Olejowy). Ten kierunek rozwoju technologicznego rafinerii to pomysł na dywersyfikację w kierunku nowych, niepaliwowych produktów. Ponadto, razem z PKN Orlen i Energą, spółka analizuje też możliwość wspólnej budowy elektrowni gazowo-parowej CCGT w Gdańsku ze wskazanym terminem realizacji do lipca 2026 roku.

Źródło: e-petrol.pl

Wyślij zapytanie