Pijani nastolatkowie napadli na dwie stacje w Łodzi

Policja zatrzymała 12 i 15-latka, którzy napadli na dwie stacje paliw. Starszy z nich grożąc nożem pracownikom zażądał wydania pieniędzy i papierosów. Młodszy w tym czasie stał na tzw. czujce. Obaj nastolatkowie byli pijani. Teraz o ich losie zadecyduje sąd rodzinny.

6 lipca 2020 roku po godz. 1:00 w nocy, policjanci  z wydziału wywiadowczego łódzkiej komendy Policji zostali poinformowani przez dyżurnego miasta, że na jednej ze stacji paliw w dzielnicy Widzew doszło do rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Chwilę wcześniej, na stację wszedł młody mężczyzna, który grożąc nożem wymusił  wydanie ponad 700 złotych oraz dwóch paczek papierosów, a następnie uciekł.

Jak podała policja, około godziny 2 w nocy łódzcy funkcjonariusze zatrzymali dwóch nieletnich w wieku 12 i 15 lat. Obaj byli pijani. Jak wynika z zebranego materiału dowodowego, starszy z nich grożąc nożem pracownikom dwóch łódzkich stacji paliw, zażądał wydania pieniędzy i papierosów, a młodszy w tym czasie stał na tzw. czujce.  
Z relacji policji wynika, że podczas legitymowania 12-letniego chłopca funkcjonariusze zobaczyli wystający z bluzy nóż. W jego kieszeniach znaleźli 200 złotych. W tym samym czasie usłyszeli krzyk kobiety. Zobaczyli, że z pobliskiej stacji wybiega młody mężczyzna trzymający nóż w ręku. Jeden z policjantów ruszył w pościg za uciekającym.

Zatrzymany 15-latek miał być agresywny, próbował ponownie uciekać. Kiedy próba ucieczki się nie powiodła przyznał się do rozboju na stacji benzynowej przy ul. Przybyszewskiego oraz do próby rozboju na ul. Rokicińskiej, gdzie grożąc nożem chciał wymusić od pracownicy stacji wydanie pieniędzy.

Obaj młodociani napastnicy byli pod wpływem alkoholu. 15-latek miał prawie 2 promile, natomiast 12-latek blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. O ich dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny dla nieletnich.

Źródło: e-petrol.pl

Wyślij zapytanie