Orlen zmniejsza udział rosyjskiej ropy

Orlen jest gotowy na unijne embargo na import ropy przez rurociągi – powiedział Daniel Obajtek prezes PKN Orlen. O ile rafineria w Polsce ma zapewnione alternatywne dostawy surowca, o tyle gorzej przedstawia się kwestia zastąpienia rosyjskiej ropy w czeskich zakładach Orlenu.

Obajtek poinformował, że w tym roku kończą się umowy na dostawy ropy naftowej z Rosnieftu do Unipetrolu, a na początku przyszłego roku wygasa umowa na dostawę do Płocka 3 mln ton ropy. Choć istniejących długoterminowych umów Orlen nie zrywa, bo brak jest do tego podstaw prawnych, to koncern zapowiada, że w wyniku wygaśnięcia pierwszego kontraktu, dywersyfikacja dostaw wzrośnie z 70 proc. obecnie do 80 proc. Prezes przypomniał też, że nadchodzące sankcje nie dotyczą dostaw ropy drogą ropociągową, ale zapewnił, że Orlen jest też przygotowany także na taką ewentualność i zabezpiecza możliwości zakupu surowca innymi drogami.

W czeskiej telewizji Cnn.iprima w wywiadzie Tomasz Wiatrak, prezes czeskiej spółki Orlenu Unipetrol powiedział, że kraje takie jak Czechy, które są uzależnione od dostaw z rurociągu „Przyjaźń”, mogą korzystać z wyłączeń, ale i tak należy zapewnić dostawy z innych krajów. Czeskie rafinerie przerabiają 50 proc. ropy rosyjskiej i 50 proc. ropy nierosyjskiej i udział surowca z Rosji z roku na rok maleje. Ropy nierosyjskie płyną do Czech rurociągiem TAL z kierunku włoskiego, a ropociągiem „Przyjaźń” przez Ukrainę i Słowację.
Źródło: e-petrol.pl

Wyślij zapytanie