Norweska elektryfikacja transportu

Sekretarz generalna Norweskiego Stowarzyszenia Pojazdów Elektrycznych, Christina Bu, powiedziała, że sprzedaż nowych pojazdów elektrycznych w kraju wzrosła z 3 proc. w 2012 roku do prawie 80 proc. w 2022 roku.

Jednak reszta świata również powinna przyjrzeć się bliżej czynnikom, które pozwoliły Norwegii na taki krok, a są to przede wszystkim dotacje państwowe, bez których transport elektryczny nie ma szans na upowszechnienie się. Dodatkowo Norwegia ma ogromne możliwości rozwoju elektrowni wodnych, więc ładowanie pojazdów elektrycznych mogłoby nie być bardzo drogie, ale wiele stacji benzynowych zdecydowało się na zniesienie preferencyjnych cen za ładowanie silników elektrycznych, co zniechęciło norweskich kierowców.

Bardzo orientacyjne są również dane dotyczące zużycia oleju napędowego w kraju. W 2022 roku, według norweskiego urzędu statystycznego, popyt na olej napędowy spadł tylko o 10 proc. w stosunku do szczytowego poziomu z 2015 roku. Obecnie nie wykazuje nawet stałego trendu spadkowego, a to oznacza, że bez dotacji obywatele szybko nie zrezygnują z pojazdów spalinowych.

Doświadczenia Norwegii pokazują, że pojazdy elektryczne nie są jeszcze w stanie wyprzeć pojazdów na paliwa płynne, ale mogą nieco spowolnić wzrost zużycia ropy naftowej w segmencie paliwowym.

Należy zauważyć, że przemysł motoryzacyjny jest jednym z głównych konsumentów produktów petrochemicznych w Norwegii.
Źródło: e-petrol.pl

Wyślij zapytanie