W najbliższą niedzielę Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową wraz z Rosją i innymi sojusznikami, czyli OPEC+, spotyka się, aby przedyskutować, czy należy wprowadzić dodatkowe ograniczenia produkcji ropy.
Grupa na początku kwietnia zaskoczyła rynki cięciami produkcji o około 1,16 miliona baryłek dziennie, napędzając wzrost cen. Jednak – jak zauważa agencja Reutera – jeśli chodzi o spotkanie w najbliższy weekend, to sygnały odnośnie utrzymania poziomu wydobycia, czy też kierunku jego zmiany, są niejednoznaczne.
Agencja przedstawiła opinie i prognozy znanych banków w kwestii prognoz dla kierunku jaki podejmą członkowie OPEC+. Goldman Sachs oczekuje, że dziewięciu głównych producentów OPEC+, którzy ogłosili dobrowolne cięcia produkcji w kwietniu, utrzyma produkcję na niezmienionym poziomie. Zwiększona presja cenowa OPEC powinna pozwolić grupie na dodatkowe cięcia, jeśli ropa będzie kosztowała powyżej 80 USD za baryłkę w drugiej połowie roku, dodał bank. HSBC jest zdania, że OPEC+ poczeka, aby zobaczyć wpływ ostatniej serii cięć przed wprowadzeniem jakichkolwiek dalszych zmian w podaży. Zdaniem banku obecne cięcia, oprócz większego od lata popytu na ropę ze strony Chin i Zachodu, doprowadzą do deficytu na rynku w drugiej połowie 2023 roku. Viktor Katona, główny analityk ropy naftowej w firmie Kpler jest przekonany, że OPEC+ jest zmuszony zareagować i już teraz będzie skłonny do dalszych cięć.
Z ciekawostek, jak poinformował „Financial Times”, powołując się na źródła, OPEC, nie podając powodu, zabronił dziennikarzom agencji Reuters, Bloomberg News i The Wall Street Journal wstępu do swojej siedziby w Wiedniu, podczas spotkania 4 czerwca, kiedy państwa członkowskie będą uzgadniać politykę wydobycia ropy na drugą połowę 2023 roku.
Źródło: e-petrol.pl