Państwowe koncerny naftowe Indii wstrzymały nowe kontrakty na rosyjską ropę, reagując na spadające rabaty i ostrzeżenia ze strony USA. Jak podaje Reuters, Indian Oil Corp (IOC), Bharat Petroleum (BPCL), Hindustan Petroleum (HPCL) i MRPL nie zawarły w ostatnich dniach żadnych nowych umów z rosyjskimi dostawcami.

Indie, będące trzecim co do wielkości konsumentem ropy na świecie, dotąd importowały znaczną część surowca z Rosji. Jednak ostatnie obniżki cenowych preferencji i groźby 100-procentowych ceł ze strony prezydenta Donalda Trumpa, wymierzone w importerów rosyjskich węglowodorów, wpłynęły na decyzje zakupowe indyjskich firm.
Rafinerie państwowe szukają teraz alternatywnych dostawców na rynku spot, kierując się ku Bliskiemu Wschodowi (m.in. Murban z Abu Zabi) i Afryce Zachodniej. Choć prywatne firmy, takie jak Reliance i Nayara, wciąż kupują rosyjską ropę, sektor publiczny odpowiada za ponad 60 proc. krajowej mocy przerobowej (5,2 mln baryłek dziennie).
Indyjski minister ropy Hardeep Singh Puri zapewnił, że Indie są przygotowane na ewentualne przerwy w dostawach z Rosji i dysponują rozbudowaną siecią dostawców – ich liczba wzrosła z 27 do 40 krajów.
Indian Oil nie wyklucza powrotu do schematu z 2022 r., kiedy rosyjska ropa stanowiła zaledwie 2 proc. importu. Jednocześnie rafinerie domagają się jasnych wyjaśnień w sprawie zapowiedzianych przez Trumpa sankcji, szczególnie w kontekście już obowiązującego 25-procentowego cła na towary z Indii.
Źródło: e-petrol.pl