Trump luzuje zasady wydobycia ropy

Celem najnowszych działań urzędników Trumpa jest zrewidowanie regulacji wprowadzonych jeszcze za czasów Baracka Obamy. Jak poinformowała agencja Reutera, administracja obecnego prezydenta zaproponowała poluzowanie zasad bezpieczeństwa dotyczących wydobycia ropy na obszarze Oceanu Arktycznego.

Departament Zasobów Wewnętrznych, który nadzoruje wydobycie ropy i gazu ze złóż podmorskich oświadczył, że proponowane zmiany „usuną niepotrzebne, uciążliwe przepisy”. Jak wyjaśniła agencja Reutera, ma chodzić m.in. o konieczność przedkładania szczegółowych planów przed złożeniem wniosku dotyczącego poszukiwań.

Zlikwidowany miałby zostać również przepis wymagający od operatorów wykazania, że w sytuacji kryzysowej będą potrafili szybko rozmieścić sprzęt zabezpieczający - szczególnie w przypadku wycieków.

Propozycje administracji zostały ciepło przyjęte przez branżę naftową, która uważa, że eksploatacja zasobów Arktyki ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych, ale mniej entuzjazmu przejawiają organizacje ekologiczne, które uważają, że jakakolwiek liberalizacja przepisów jest błędem, bowiem nie ma obecnie skutecznych środków ochrony, które mogłyby zostać wykorzystane np. w przypadku wycieku.

Źródło: e-petrol.pl

Wyślij zapytanie