Konserwatywne podejście do finansów w Unimocie w okresie pandemii

Wyniki Unimotu za rok 2019 były wyraźnie lepsze od oczekiwań, spółce sprzyjało otoczenie zewnętrzne. Teraz paliwowa firma rozmawia o odkupie aktywów od planujących fuzję Orlenu i Lotosu. Podczas czatu z inwestorami Adam Sikorski, prezes i główny akcjonariusz Unimotu powiedział, że epidemia skłania do gromadzenia gotówki i szukania oszczędności, ale spółka musi myśleć też o rozwoju.

Prezes powiedział, że Unimot jest zadowolony z wyników pierwszego kwartału, choć w kwietniu nastąpiło pewne spowolnienie, to spółka podtrzymuje prognozę EBITDA na 2020 rok. Ponadto spółka rozmawia z PKN Orlen o kupnie części aktywów w przypadku fuzji Orlenu z Lotosem, choć z uwagi na poufność rozmów nie mógł podać szczegółów. Dodał, że przedmiotem zainteresowania Unimotu oprócz stacji paliw należących do Orlenu, Unimot jest zainteresowany innymi obszarami, jak hurt paliw czy asfalty.

Adam Sikorski powiedział także w trakcie czatu z inwestorami, że nie widzi powodów do zmiany rekomendacji w sprawie dywidendy. Ma wynieść 1,97 zł na akcję, jednak Unimot chce dbać o płynność finansową. Szacunek dla gotówki, o którym mówił prezes Sikorski, wynika na razie z ostrożności, a nie z faktycznego wpływu epidemii na wyniki. W spółce wdrożono plan cięcia kosztów, zakładający rezygnację z podróży i projektów IT, który da 3 mln zł oszczędności w skali roku. Drugi etap na razie – zdaniem Sikorskiego - nie jest konieczny, ale jest przygotowany i zakłada obniżkę wynagrodzeń.

Mimo niesprzyjających okoliczności rozwój na rynku stacji trwa, w ubiegłym tygodniu uruchomiona została nowa stacja paliw w Dąbrowie Górniczej.

Źródło: e-petrol.pl

Wyślij zapytanie